Jaki kupić prezent…? To częste pytanie, a dla niektórych wręcz zmora. Kolejna okazja, kolejny prezent, kolejne rozmyślania… Jeśli kończą się one sensownie, to jeszcze pół biedy. Gorzej, gdy na koniec łapiemy za cokolwiek lub jesteśmy nawet źli na siebie, że oto bierzemy znów coś, co można określić jedynie słowem „oklepane”.
Gwoli ścisłości trzeba powiedzieć, że to wszystko nie zawsze będzie winą osoby, która ma być obdarowana. Częstym problemem jest brak u niej jakichś szczególnych zainteresowań, ale czasami to nam zabraknie wyobraźni, czasu, czy też po prostu znajomości tej osoby. Zapominamy też o tym, że to my możemy pewne rzeczy kreować. Należy do nich też wzbudzanie zainteresowań u innej osoby lub ukierunkowywanie ich. Często problem sprowadza się do pytania, co kupić kobiecie.
Moda niejedno ma imię
Nasza babcia, mama, żona, siostra interesują się modą? Chyba tak, jak większość kobiet, jeśli nie wszystkie. Trudno jednak kupić jakieś ubranie, jeśli prezent ma być niespodzianką. Gust, rozmiar, to jak leży… Za duże ryzyko, na którym nie każdy musi się w dodatku znać. Czy można je wyeliminować i jednocześnie pozostać w temacie?
Nie musimy wymyślać koła, jest pewien rodzaj hobby, który towarzyszy człowiekowi od wieków. Jest nim kolekcjonowanie porcelanowych lalek. Hobby wiekowe, ale ciągle mające rzesze wielkich fanów. I nie są nimi wyłącznie kobiety. Jednak próby rozbudzenia go u kogoś ograniczmy może tylko do nich. Bądźmy jednak też pewni, że i mężczyzna obdarowanej kobiety z zainteresowaniem spojrzy na te małe dzieła sztuki.
Uszczęśliwiajmy z głową
Słowo „małe” może być tu kluczowe. Porcelanowe lalki niekoniecznie muszą być małe. Jednak obdarowywanie kogoś na „dzień dobry” taką o sporych gabarytach może sprawić kłopot dla tej osoby. Skupmy się na początek na tych mniejszych, które bez problemu będzie można postawić na półce, nawet w kilku, czy kilkunastu sztukach. Nie kupujmy też na chybił-trafił, pomyślmy o zainicjowaniu kolekcji, czyli także o braku problemu z wyborem prezentu na dłuższy czas. To ostatnie zawsze z głową, nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę. Zobaczmy reakcję, spójrzmy czy nasze porcelanowe lalki znalazły swoje miejsce, czy może są upychane gdzieś na siłę…
Jeśli nie czujemy się mocni w dobieraniu poszczególnych egzemplarzy, to warto zainteresować się gotowymi kolekcjami, gdzie wielkość lalek, styl wykonania, ale też to, co mają na sobie ubrane, jest do siebie dopasowane. Tzw. miszmasz nigdy nie wygląda dobrze. Spójrzmy też na jakość. Porcelanowa lalka, szczególnie ta zakupiona na start, nie musi być droga, bo także te do kupienia za kilkadziesiąt złotych potrafią urzec szczegółami wykonania. Wykonania samej lalki, włosów, szczegółów twarzy, a także jej ubioru. Nawet w takiej cenie nie musi to być jakiś marny kawałek materiału, ale całkiem wierna replika stroju w skali 1:1. Już tu szczegóły potrafią zaskoczyć i zauroczyć.
Całkiem dobry pomysł, prawda? Wystarczy zapoznać się teraz z tym, co oferuje spory rynek, by za jakiś czas zobaczyć naprawdę szczery uśmiech na twarzy naszej ukochanej osoby.